Słynna cukiernia od 50 lat swoimi wypiekami pieści podniebienia krakowian. Tajemnicą sukcesu jest smak i "słodka babeczka" za ladą
19-letnia Lidia Serafin w cukierni rodziców miała pomagać tylko na chwilę. - Tak się jednak złożyło, że jestem tu już 40 lat. Bardzo lubię tę pracę. Uwielbiam rozmawiać z klientami i uszczęśliwiać im naszymi słodkościami - mówi właścicielka lokalu na os. Zielonym. Do cukierni od lat ustawiają się kolejki - największe w tłusty czwartek.