Rzucił pracę w biurze i został złotą rączką. "Słyszę: »250 zł za 20 minut«? I zaczyna się przeliczanie"
Znalazłem ostatnio kalendarz ze swojego pierwszego roku, w miesiąc wyciągnąłem 600 zł. Nie ceniłem się. Siedziałem nad naprawą trzy dni, ale mówiłem: "Fajnie, że działa, daj pięć dych i będzie okej" – Marcin Jankowski opowiada, dlaczego zamiast siedzieć w biurze, został złotą rączką.