Strażacy z podkrakowskich miejscowości pomagali w Kłodzku i Głuchołazach. "Nie zostało tam nic. Wszystko, co ludzie mieli, zabrała im woda"
Decyzję o wyjeździe podjęli w zaledwie kilka minut. Porzucili codzienne obowiązki i pojechali tam, gdzie byli potrzebni najbardziej. To co zobaczyli na miejscu, pozostanie w ich pamięci do końca życia. Pojechali pomagać, ale i nieść nadzieję ludziom, którzy w powodzi stracili wszystko. Strażacy z OSP: Niepołomice, Złotniki, Igołomia i Wawrzeńczyce - wrócili z kilkudniowej misji pomocowej na terenach dotkniętych powodzią. W mocny słowach opisują to co zobaczyli w Kłodzku czy też w Głuchołazach - czyli terenach, której najbardziej ucierpiały podczas tegorocznej powodzi.