Ogrodnicze wpadki połączyły działkowców. "Kupiłam paprykę, wyrósł… arbuz"
Przydomowy ogródek, chociaż jest prawdziwą dumą działkowca, niejednokrotnie lubi płatać figle. Nawet najbardziej wypielęgnowany czasami bowiem buntuje się i otwiera swoje progi dla szkodników, często również, zupełnie bez przyczyny, prezentując swojemu właścicielowi uschnięte rośliny. Zdarza się także, że zmienia nieco plany ogrodnika – który na widok arbuzów na grządce, na której zasadził… paprykę wręcz przeciera oczy ze zdziwienia. Internauci podobnych historii mają znacznie więcej.