Felieton Grzegorza Tabasza. Dzięcioł chuligan
Przyłapałem dzięcioła czerwonego na dewastowaniu budki dla ptaków, którą wiosną powiesiłem w ogrodzie. Przydała się dwumecz pokoleniom sikorek. Miałem je wyczyścić ze starych gniazd, ale wizyta dzięcioła pokrzyżowała plany. Muszę naprawić wejście do domku powiększone przez ptaka. Bezsensowna szkoda, gdyż domek był pusty.