„Skoro mecz na Bukowej, kibicuję GieKSie” – pod rękę z legendą
Głośny jęk zawodu i złości, który wydał sektor VIP w momencie, gdy Widzew zdobył wyrównującą bramkę na długo zapadnie mi w pamięci. Siedziałem na „czwórce” w najbliższym sąsiedztwie sektora z bordowymi krzesełkami i był to tak sugestywny wyraz frustracji, która wynikała przecież z tego, że szykowaliśmy się do wybuchu euforii. Nic nie zapowiadało, że wydarzyć […]