Incydent z udziałem wojskowych spadochroniarzy. Akcja strażaków
Mieli wylądować na Pustyni Błędowskiej, lecz silny wiatr pokrzyżował im plany. Wojskowi spadochroniarze znaleźli się nieoczekiwanie w małopolskiej wsi Chechło. Nikt nie został poważnie ranny, lecz jedna z czasz zaplątała się w linie energetyczne, druga natomiast zawisła na dachu mieszkalnego budynku. Z pomocą żołnierzom przybyli mieszkańcy oraz straż pożarna.