Masowe się protesty we Francji. Wzywają Macrona do dymisji
W około 150 miastach we Francji odbyły się w sobotę demonstracje wywołane ostatnią decyzją prezydenta Macrona, który wyznaczył Michela Barniera na nowego premiera. Zwołane przez lewicę demonstracje były efektem odrzucenia ich kandydatki. To blok lewicowych ugrupowań - jak podkreślali uczestnicy sobotnich manifestacji - wygrał wybory. "Nie na to głosowali Francuzi" - wskazywały hasła.