Ten transfer zniszczy mu karierę. Ostrzeżenie dla młodej gwiazdy
Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz, kusi Brytyjczyka Toma Brennana, aby podpisał kontrakt z jego klubem i dołączył do drużyny na sezon 2025. Na pierwszy rzut oka oferta wydaje się całkiem interesująca, w końcu bydgoszczanie po 12 latach mogą wrócić do żużlowej PGE Ekstraligi. Ale czy ten ruch nie zniszczy mu kariery? - Dla samego zawodnika niekoniecznie może to być dobry ruch - przestrzega Leszek Tillinger, były prezes Polonii. Bat w postaci Wiktora Przyjemskiego przyniesie Brennanowi więcej szkód niż pożytku.