Niemcy znikną z wielkiej polityki UE. Cena kryzysu, którzy sami wywołali
- Żyją mrzonką, że za pół roku czy rok coś nagle się zmieni i odwróci sytuację o 180 stopni. Samo z siebie - tak o arcytrudnej sytuacji niemieckiego rządu po wyborach regionalnych w Saksonii i Turyngii mówi Interii prof. Ireneusz Karolewski, politolog z Uniwersytetu w Lipsku. Z widmem nadciągającej klęski pogodzić nie chce się jednak kanclerz Olaf Scholz, który wbrew wszystkiemu liczy, że utrzyma się na stanowisku po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. - Ten pociąg już odjechał, Scholz idzie na dno - nie ma jednak wątpliwości prof....