Musi udowadniać, że nie jest bezdomnym alkoholikiem
Pan Marcin z Poznania od wielu miesięcy musi wciąż udowadniać, że nie jest bezdomnym alkoholikiem. Tożsamość 48-latka została skradziona przez jego o trzy lata starszego brata. Ten używa danych podczas kontroli przez policję, straż miejską, wizyt w izbie wytrzeźwień i w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Materiał Interwencji.