Najpierw zaczepił jego żonę, potem brutalnie go skatował. Jest przełom w sprawie
0
Napastnik, który w sobotę 11 sierpnia na stacji kolejowej w Piastowie pod Warszawą miał zaatakować, a następnie bardzo poważnie poranić twarz pana Stanisława, jest już w rękach policji. Dzięki wytężonej pracy śledczych z Pruszkowa, agresora udało się bardzo szybko udało, a następnie zatrzymać na terenie Warszawy. Jak ustalił reporter "Faktu" mężczyzna, był poszukiwany do odbycia kary za kradzież i rozbój. Trafił już do więzienia.