Nadzów. Pogorzelec mieszka w budynku gospodarczym, ale nie prosi o pomoc
Nieszczęścia chodzą parami - głosi stare powiedzenie. Ostatnio przekonał się o tym Rudolf Drozdowski z Nadzowa w gminie Pałecznica. Jego dom palił się dwukrotnie w odstępie kilkudziesięciu godzin. Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Zniszczeniu uległa też większość wyposażenia. Mimo to, mężczyzna nie wyciąga ręki po pomoc. Liczy, że dom uda się przywrócić do odpowiedniego stanu, gdy otrzyma należne odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.