W Korei szaleje powódź. Zamiast ofiar "ludzie Kima" ratują portrety
Korea Północna zmaga się ze skutkami potężnej powodzi, która w miniony weekend nawiedziła północno-zachodnią część kraju. Odciętych od świata pozostaje 4 tys. domostw i 5 tys. obywateli. Wielu z nich nie ma czym napalić w piecach. Pomimo to po wsiach chodzą partyjni dygnitarze i kontrolują, czy obywatele prawidłowo suszą portrety swych przywódców.