ru24.pro
World News in Polish
Июль
2024

IO M: Japonia – pretendent do paryskiego podium

W ostatnich latach Japończycy zrobili ogromny skok jakościowy. W Paryżu żaden rywal lekceważyć ich nie może, a oni sami otwarcie mówią, że celują w medal. Czy po 52 latach przerwy uda im się wrócić na olimpijskie podium?

Na topie ponad 50 lat temu

Męska reprezentacja Japonii apogeum swojej świetności miała w latach sześćdziesiątych oraz siedemdziesiątych minionego wieku, w których stawała na podium światowych turniejów. Wówczas dwukrotnie znalazła się w czołowej trójce mistrzostw świata, a historyczny wynik osiągnęła w 1972 roku, kiedy to pierwszy raz i zarazem jedyny do tej pory wygrała igrzyska olimpijskie. Przez kolejne dziesięciolecia drużyna z Kraju Kwitnącej Wiśni usunęła się w cień swoich koleżanek po fachu, wypadając ze ścisłej czołówki światowej. Zaczęła do niej powracać w ostatnich latach, a w Paryżu ma chrapkę na nawiązanie do sukcesu sprzed ponad 50 lat.

We Francji już po raz jedenasty weźmie udział w igrzyskach olimpijskich. I choć na swoim koncie ma trzy medale (jeszcze srebrny i brązowy, poza wspomnianym złotym), to na kolejny olimpijski sukces czeka od ponad 50 lat. Równie dawno nie stała na podium mistrzostw świata. Mimo że startowała w nich już siedemnaście razy. Nieco więcej sukcesów ma na kontynencie azjatyckim, na którym dziesięciokrotnie triumfowała w mistrzostwach Azji. Po raz ostatni stało się to w 2023 roku, kiedy to w finale ograła Irańczyków.

Przez lata za wyniki w reprezentacji Japonii odpowiadali rodzimi trenerzy. Pod ich wodzą azjatycka drużyna uważana była za światowego średniaka. Potrafiła w pojedynczych meczach pokonywać faworytów, ale w ważnych międzynarodowych turniejach brakowało jej tego czegoś, co pozwoliłoby jej przebić się do walki o medale. Tym czymś, a właściwie kimś, okazał się Philippe Blain, który w sztabie szkoleniowym azjatyckiej ekipy znajduje się od 2017 roku, a od 2021 roku prowadzi ją jako pierwszy trener. Co ciekawe, Japonia będzie już trzecim krajem, który poprowadzi w najważniejszej imprezie czterolecia. Wcześniej bowiem dowodził Francuzom (Ateny) oraz znajdował się w sztabie szkoleniowym Polaków (Rio de Janeiro). To pod jego wodzą „samurajowie” zrobili największy postęp, stając się groźnym rywalem dla wszystkich zespołów z czołówki.

Wprawdzie jeszcze nie przebili się do podium w mistrzostwach świata, ale ubiegłoroczny brąz w Lidze Narodów, a także tegoroczne srebro w tych rozgrywkach po przegranym finale z Francuzami wskazują na to, że Japończycy na dobre zadomowili się w światowej czołówce. Potwierdza to ranking FIVB, którego są wiceliderami, co pozwoliło im być rozstawioną drużyną w losowaniu grup turnieju olimpijskiego.

Najniższa drużyna igrzysk

O sile drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni stanowią przede wszystkim skrzydłowi – Yuki Ishikawa, Ran Takahashi oraz Yuji Nishida, ale przy stabilnym przyjęciu Masahiro Sekita potrafi również ze środkowych zrobić użytek. Wprawdzie w japońskiej drużynie będzie aż trzech najniższych uczestników turnieju olimpijskiego siatkarzy (Tomohiro Yamamoto 171 cm, Yuji Nishida i Masahiro Sekita po 175cm), a dodatkowo będzie ona najniższą na igrzyskach, ale jej siłą jest zwinność, szybkość, kombinacyjna gra, a przede wszystkim świetna postawa w defensywie. – Mamy skumulowaną przewagę nad innymi zespołami. Bronią Japonii jest obrona i chcemy uczynić z niej naszą siłę. Nie będziemy wiedzieć, czy możemy wygrać, czy nie, dopóki tam nie pojedziemy i nie spróbujemy. Nie powiem, że jestem pewny siebie, ale chcę przygotować się na zdobycie medalu z tą trzynastką zawodników, pamiętając o uczuciach tych, którzy nie zostali wybrani [do składu] – mówił Yuki Ishikawa.

Czy powtórzą sukces sprzed lat?

O sile Japończyków ostatnio przekonali się biało-czerwoni, którzy przegrali z nimi w towarzyskim meczu rozgrywanym w Gdańsku. Trudne chwile przeżywał wtedy Kentaro Takahashi, który po upadku nie dokończył spotkania, ale ma być gotowy do gry na turniej w Paryżu. W fazie grupowej igrzysk podopieczni Philippe’a Blaina zmierzą się z Niemcami, Argentyńczykami oraz Amerykanami. Praktycznie z każdym z tych rywali mogą zarówno przegrać, jak i wygrać, a obstawianie zespołu, który z tej grupy wyjdzie z pierwszego miejsca jest jak wróżenie z fusów. Na pewno Azjaci mają wszystkie karty w ręku, aby we Francji zajść bardzo daleko – może nawet do olimpijskiego podium, na którym nie było ich od 52 lat. A czy tak się stanie? Przekonamy się w ciągu najbliższych dni.

Skład reprezentacji Japonii na igrzyska olimpijskie w Paryżu

Rozgrywający: Masahiro Sekita, Akihirro Fukatsu

Atakujący: Yuji Nishida, Kento Miyaura

Środkowi: Akihiro Yamauchi, Kentaro Takahashi, Taishi Onodera

Przyjmujący: Yuki Ishikawa, Ran Takahashi, Tatsunori Otsuka, Masato Kai

Libero: Tomohiro Yamamoto

Rezerwowy: Shoma Tomita

Trener: Philippe Blain

Historia startów w igrzyskach olimpijskich

  • 1964 (Tokio): 3. miejsce
  • 1968 (Meksyk): 2. miejsce
  • 1972 (Monachium): 1. miejsce
  • 1976 (Montreal): 4. miejsce
  • 1980 (Moskwa): nie uczestniczyła z powodu bojkotu igrzysk przez USA
  • 1984 (Los Angeles): 7. miejsce
  • 1988 (Seul): 10. miejsce
  • 1992 (Barcelona): 6. miejsce
  • 2008 (Pekin): 11. miejsce
  • 2020 (Tokio): 7. miejsce

Sukcesy

Igrzyska Azjatyckie:

1958, 1962, 1966, 1970, 1974, 1982, 1994, 2010

1978, 2014

1990, 2002, 2022

Igrzyska Olimpijskie:

1972

1968

1964

Puchar Świata:

1969, 1977

Mistrzostwa świata:

1970, 1974

Mistrzostwa Azji:

1975, 1983, 1987, 1991, 1995, 2005, 2009, 2015, 2017, 2023

1989, 1997, 2007, 2021

1979, 1993, 2001, 2019

Puchar Azji:

2022

2012, 2016, 2018

Liga Narodów:

2024

2023

Zobacz również
Terminarz turnieju olimpijskiego siatkarzy

Artykuł IO M: Japonia – pretendent do paryskiego podium pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.