Okradł księdza. Policja usłyszała absurdalny powód
Czujność 10-letniego chłopca spowodowała, że ksiądz z parafii w Poczesnej nie stracił kasetki z pieniędzmi. Złodzieja najpierw złapał proboszcz z pomocą parafianina. Później - po ucieczce rabusia - zrobili to po raz drugi policjanci. Właśnie mundurowi usłyszeli od schwytanego 34-latka, że nie skusiłby się na cudzą własność, gdyby duchowny wcześniej pożyczył mu 200 złotych.