Mistrzyni Australian Open jednak zrezygnowała. Polki już na tym korzystają
Już w piątek swój sezon, choć na razie nieoficjalnie, rozpocznie Iga Świątek, a pod koniec następnego kobiecy tour ruszy pełną parą. Oczywiście w Australii, bo tam odbywają się pierwsze turnieje, a ich zwieńczeniem jest wielkoszlemowiec w Melbourne. Organizatorzy odkryli ostatnią tajemnicę - listy zgłoszeń do kwalifikacji. A tam brak jest nazwiska wielkiej gwiazdy: byłej liderki i dwukrotnej triumfatorki tej rywalizacji. Co z kolei, w połączeniu z decyzjami ws. innych zawodniczek, było kluczowe dla Polek.
