Kulisy podwójnej tragedii w Lidzbarku. "Dorota ciągle powtarzała, że go kocha"
0
Dorota przez lata była bita. – Ona się go bała. Z nożem do niej startował. Nieraz uciekała z domu pobita i przybiegała do nas na noc – mówią "Faktowi" osoby, które dobrze ją znały. Aż w końcu doszło do kulminacji przemocy. Została zamordowana we własnym domu. Zwłoki obojga odkryto 20 czerwca w Lidzbarku koło Działdowa.
