ru24.pro
World News
Февраль
2025
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
22
23
24
25
26
27
28

Wygrana dodała mu tlenu. Mickiewicz Kluczbork z nową energią przed kluczowymi meczami

– Porażki siedziały nam trochę w głowach, ale nie było paniki w naszych szeregach. Nie narzucaliśmy sobie dodatkowej presji, bo przegrywaliśmy, tylko cierpliwie pracowaliśmy i wiedzieliśmy, że szansa na zwycięstwo pojawi się prędzej czy później i będzie trzeba ją wykorzystać – powiedział po wygranej z Visłą Bydgoszcz w rozmowie z siatka.org rozgrywający Mickiewicza Kluczbork, Mariusz Magnuszewski.

 

Przełamali się z Visłą

Gratulacje za zwycięstwo z Visłą. Odetchnęliście trochę po tej wygranej?

Mariusz Magnuszewski: Na pewno, bo w tabeli jest duży ścisk. Każdy punkt jest na wagę złota. Ich komplet w meczu z Visłą Bydgoszcz dał nam bardzo dużo tlenu. Zdawaliśmy też sobie sprawę z tego, jaki mamy terminarz. Za nami kilka meczów z naprawdę solidnymi rywalami. Kiedy przyjdzie nam się mierzyć z tymi teoretycznie słabszymi przeciwnikami, to dobrze byłoby przystępować do nich bez dodatkowego ciśnienia.

 

Styczeń i początek lutego nie był dla was nadzwyczaj udany. Te kilka porażek podcięło wam trochę skrzydła czy jednak staraliście się zachować spokój?

– W składzie mamy zawodników, którzy w I lidze rozegrali kilka albo nawet kilkanaście sezonów i po prostu wiemy, że najważniejsze w tabeli jest to, co jest na koniec. Terminarz tak się układa, że czasami gra się z mocnymi rywalami kilka meczów z rzędu, czasami zdarzają się też dołki formy. Istotne jest jednak to, aby w miarę regularnie punktować. Wiadomo, że te porażki siedziały nam trochę w głowach, ale nie było paniki w naszych szeregach. Nie narzucaliśmy sobie dodatkowej presji, bo przegrywaliśmy, tylko cierpliwie pracowaliśmy i wiedzieliśmy, że szansa na zwycięstwo pojawi się prędzej czy później i będzie trzeba ją wykorzystać.

 

Nie zwiesili głów

Ale w meczu z Visłą w drugim secie też pojawił się przestój w waszej grze.

– No tak, ale znamy klasę rywala. Nie jest to słaby zespół. Co roku jest w czubie tabeli i gra o wysokie cele. Ciężko jest utrzymać taką jakość gry, jaką mieliśmy w pierwszym secie przez cały dystans spotkania. Ogólnie był to jednak bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Możemy być po nim zadowoleni, tym bardziej, że chociażby w trzecim secie przegrywaliśmy 15:18, a go wyciągnęliśmy, więc to pokazuje, że byliśmy mocni mentalnie.

 

A tak statystycznie co według pana zaważyło na tej wygranej?

– W tym meczu bardzo fajnie zagraliśmy w bloku i w obronie. Nie chodzi stricte o punktowe bloki, ale po prostu mieliśmy dużo dobrych kontaktów z piłką. Pojawiły się wybloki, podbicia w obronie. Dzięki temu mieliśmy dużo okazji do kontr, a Visła miała spory problem na skrzydłach, aby dobić się do naszego boiska.

 

Te punkty mogą wam mocno pomóc, aby uzyskać dobrą pozycję przed kolejnymi meczami?

– Szczerze powiedziawszy, to staram się za bardzo nie patrzeć w tabelę. Nic nam to w tym momencie nie da. Do końca rundy zasadniczej pozostało jeszcze kilka meczów i każdy z nich będzie bardzo ważny. Co z tego, że teraz na przykład wygramy dwa mecze i będziemy na trzecim miejscu, jak później możemy przegrać dwa kolejne i spaść na ósmą pozycję.

 

Liczą na niespodziankę

Przed wami jedno z większych wyzwań w najbliższych tygodniach. W starciu z liderem chyba trudno będzie o punkty?

– Zespół z Chełma nie przegrał jeszcze meczu w I lidze. Myślę, że przerasta poziomem wszystkie inne drużyny w naszej lidze, co nie oznacza, że nie można go pokonać. Z każdym meczem chełmianie mogą być mniej czujni, bo nie da się grać na wysokim poziomie wszystkich meczów. Choć ich siłą jest to, że nawet jak przytrafiają im się słabsze spotkania, to mimo tego potrafią w nich zainkasować trzy punkty. Ale przyjeżdżały tam czasami drużyny i rozgrywały równe mecze. Zagramy na pełnym luzie. Prawdopodobnie będziemy mieli zielone światło na zagrywce i w ataku, a takie mecze są najprzyjemniejsze do zagrania, bo w nich nie ma się nic do stracenia, a można tylko zyskać. Będziemy chcieli im napsuć jak najwięcej krwi. Mam nadzieję, że powalczymy i liczę, że będziemy pierwszym zespołem, który pokona rywali z Chełma.

 

Zobacz również
Puchar Polski: Jeden z celów CHKS-u Chełm zrealizowany. Czas na kolejny

Artykuł Wygrana dodała mu tlenu. Mickiewicz Kluczbork z nową energią przed kluczowymi meczami pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.