"Zaczęłam wymiotować przy biurku". Co działo się w jednostce OHP?
- Wydzierał, że ze mną skończy, że nic już tu nie zrobię i że albo mnie zwolni dyscyplinarnie, albo zdegraduje - opowiada Interii pracownica świętokrzyskich Ochotniczych Hufców Pracy. Komendant Wojciech Bugaj, wobec którego płyną zarzuty, zapewnia, że wszystkich podwładnych traktował tak samo "z pełną kulturą". - Jestem zmęczony donosami - mówi.