Tysiące interwencji w Polsce. Strażacy nie nadążają z pracą
Potężne podmuchy rozgościły się w Polsce. Od rana w większości kraju wieje bardzo silny wiatr, powodujący mnóstwo zagrożeń. Na Helu prędkość podmuchów osiągała nawet 94 km/h. Najwięcej pracy mają strażacy w północnych województwach, czyli tam, gdzie podmuchy są najsilniejsze. Do południa interweniowali już ponad 2 tys. razy. Zgłoszeń jest tak dużo, że miejscami nie nadążają z pracą. Dziesiątki tysięcy domów nie ma prądu.