ru24.pro
World News
Декабрь
2024
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Kolejna niespodzianka w Sulęcinie. Anioły Toruń z 5. porażką

Mimo dobrego otwarcia CUK Anioły Toruń przegrały sobotni pojedynek. Pod wodzą nowego szkoleniowca torunianie ulegli 1:3 Mickiewiczowi Kluczbork. W drugim tego dnia meczu 13. kolejki I ligi siatkarzy doszło do niespodzianki. Olimpia Sulęcin pokonała po tie-breaku BKS Visłę Proline Bydgoszcz. W pierwszych czterech setach za każdym razem przegrana drużyna zdobywała 21 punktów. Tie-break toczył się po myśli Olimpii, która wygrała drugi mecz z rzędu.

Falowanie w Toruniu

Od początku spotkania na nieznacznym prowadzeniu pozostawały Anioły. Swoje akcje konsekwentnie kończył Pasiński, ale w grze Mickiewicza nie brakowało błędów. Gdy w aut piłkę posłał Linda interweniował trener Łysiak (19:16). Goście szybko zniwelowali dystans. Po czasie dla Marcina Krysia w aut zaatakował Piotrowski i zrobiło się 19:19. Kiwka Stolca pozwoliła zrobić przejście (20:20). W końcówce inicjatywę przejęli torunianie. Celne zagrywki Brzóstowicza i atak na czystej siatce Piotrowskiego pozwoliły Aniołom odskoczyć na 23:21. Zwycięzcę wyłoniła dopiero gra na przewagi, którą zakończył autowym atakiem Górski.

Po bloku na Piotrowskim Mickiewicz prowadził 5:3. Dobrą zmianę dał Skadorwa (6:6). Uaktywnił się toruński blok i Anioły odskoczyły na 9:7. Kluczborczanie bez większych problemów zniwelowali dystans i zaczęli budować przewagę. Po podwójnym bloku na Surgucie o czas poprosił trener Kryś (13:16). Goście utrzymywali wysoką skuteczność, raz za razem punktował Pasiński. Kolejny blok sprawił, że Mickiewicz prowadził już 21:16 i kolejną przerwę wykorzystał trener Kryś. Do końca to kluczborczanie dyktowali warunki i po bloku na Brzóstowiczu zamknął seta.

Z nową energią w trzeciego seta weszły Anioły, szybko interweniował trener Łysiak (5:1). Z akcji na akcję dystans zaczął topnieć. Własne błędy gości nie pozwoliły im jednak odwrócić wyniku. Problemy ze skończeniem ataku miał Linda, dlatego został zmieniony przez Gryca (13:9). Blok duetu Gryc/Janus wyrównał wynik i o czas poprosił trener Kryś (13:13). Serię przy zagrywkach Muchy zakończył dopiero mocnym atakiem Skadorwa (14:15). Obie ekipy grały falami. Gdy zagranie z drugiej piłki nie udało się Magnuszewskiemu, wynik wyrównał się (20:20). Mimo walki Anioły przegrały po ataku Gryca.

Fenomenalna seria Janusa

Czwarty set toczył się punkt za punkt (5:5). Przez chwilę na prowadzenie wyszli gospodarze, ale goście szybko odwrócili wynik przy zagrywkach Janusa i o czas poprosił trener Kryś (11:12). Po kontrataku Górskiego ponownie interweniował szkoleniowiec Aniołów (11:15). Seria trwała, Janus posyłał kolejne asy. Dopiero mocny atak Stolca pozwolił zrobić przejście (12:19). Gospodarze starali się walczyć, ale dystans okazał się za duży. Po autowym ataku Skadorwy Mickiewicz miał serię piłek meczowych. Ostatnie punkty padły po zepsutych zagrywkach.

MVP: Bartłomiej Janus

CUK Anioły Toruń – KKS Mickiewicz Kluczbork 1:3
(28:26, 18:25, 23:25, 17:25)

Składy zespołów:
Anioły: Brzóstowicz (4), Sternik (2), Surgut (10), Mesa (11), Piotrowski (5), Stolc (12), Podborączyński (libero) oraz Dorosz, Grzona, Skadorwa (11), Walawender, Borris i Detmer (libero)
Mickiewicz: Magnuszewski (2), Pasiński (15), Kozłowski (3), Linda (12), Górski (16), Janus (10), Jaskuła (libero) oraz Szyporta, Mielczarek, Gryc (8) i Mucha

Mocny początek to za mało

Po ataku Michalaka Olimpia prowadziła 6:4. Kolejne asy Leitermeiera powiększyły dystans. Po obu stronach nie brakowało błędów. Gdy asa dołożył Jacznik, Visła złapała kontakt punktowy (12:11). Raz za razem punktował Turek. Po bloku na Kaźmierczaku było już 20:16. Chociaż bydgoszczanie walczyli do końca, nie zdołali odwrócić biegu seta. As Leitermeiera zamknął inauguracyjną partię.

W drugiego seta lepiej weszli goście, którzy po asie Jacznika odskoczyli na 6:3. Przyjezdni utrzymywali mocną zagrywkę, swoje ataki kończył Krysiak. Po kolejnym asie wspomnianego przyjmującego interweniował trener Chajec (7:15). Gospodarze długo byli tylko tłem dla Visły. Sytuacja gwałtownie zmieniła się przy zagrywkach Turka (11:21, 15:21). Kolejna seria nastąpiła, gdy w polu zagrywki pojawił się Czetowicz (16:23, 20:23). Mimo zrywu w końcówce Olimpia nie odwróciła biegu seta. Kontratak Krysiaka dał wygraną bydgoszczanom.

Otwarcie seta numer trzy było zacięte, choć niepozbawione błędów.  Dopiero po błędzie Czetowicza Visła odskoczyła na 13:10. Swoje akcje kończył Szarek, po drugiej stronie siatki ręki nie wstrzymywał Turek. Po asie Krysiaka było już 21:16. Również tym razem sulęcinianie starali się walczyć do końca. Ponownie jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych.

Przebudzenie Olimpii

Po ataku Ciupy Olimpia prowadziła 7:4. Po obu stronach zdarzały się błędy. Gdy ataku nie skończył Leitermeier, Visła złapała kontakt punktowy (10:9). Sulęcinianie szybko odbudowali przewagę, ręki w ataku nie wstrzymywał Turek. Po asie Ciupy było już 16:13. Gra nie stała na zbyt wysokim poziomie, nie brakowało błędów. Atak Leitermeiera dał serię piłek setowych Olimpii. Drugą z nich wykorzystał zagraniem po bloku Leitermeier.

Tie-break toczył się punkt za punkt. Po zepsutej zagrywce Bienia nastąpiła zmiana stron (8:7). Atak Ciupy i błąd Barrery pozwoliło Olimpii odskoczyć na 10:8 i o czas poprosił trener Masny. Obaj szkoleniowcy sięgali po zmiany. Sulęcinianie utrzymywali się na prowadzeniu. Ataki Leitermeiera i Turka dały ostatnie punkty sulęcinianom.

MVP: Grzegorz Turek

Olimpia Sulęcin – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2
(25:21, 21:25, 21:25, 21:25, 15:12)

Składy zespołów:
Olimpia: Ciupa (12), Turek (25), Cichosz-Dzyga (9), Leitermeier (13), Michalak (3), Matula, Sas (libero) oraz Szymczak (1), Czetowicz (4), Kłycz, Sawerwain (libero)
Visła: Krysiak (20), Polczyk (7), Miniak (9), Szarek (10), Kaźmierczak (5), Jacznik (6), Dzierżyński (libero) oraz Malinowski (1), Bień, Barrera (2) i Narkowicz

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

Artykuł Kolejna niespodzianka w Sulęcinie. Anioły Toruń z 5. porażką pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.