Madueke: Robimy duże postępy
Rozwój Chelsea w obecnym sezonie jest zauważalny - zespół wygrywa, nie ma problemu ze strzelaniem goli (najwięcej spośród drużyn w lidze) i traci ich stosunkowo niewiele (mniej wpuszczonych bramek ma jedynie Liverpool i Arsenal). The Blues zajmują obecnie drugie miejsce w lidze a Noni Madueke nie ukrywa wpływu Enzo Marescy na taki stan rzeczy.
Robimy postępy i obecnie szatnia ma świetnego ducha. Wszyscy cieszą się grą. Kiedy strzelasz bramki wszyscy są szczęśliwi. Mamy nadzieję, że ludzie, którzy nas oglądają cieszą się z naszej gry. To świetna zabawa i oczywiście ciężka praca. Nie chodzi tylko o strzelanie goli, chodzi o determinację w obronie i dominację nad przeciwnikiem - mówi Madueke.
Fajne być częścią młodej grupy. Jesteśmy młodzi, ale na boisku stajemy się mężczyznami. Maresca obdarzył mnie zaufaniem, wykazał dużą wiarę i wystawiał w prawie wszystkich meczach. Pomógł mojej grze, strzelaniu goli, dziękuję mu i moim kolegom z drużyny. Jest świetny, nie tylko pod względem rzeczy, które lubię robić jak strzelania goli ale tych mniej ładnych części futbolu jak defensywa. Enzo bardzo mi w tym pomógł.
Chcę grać w każdym meczu i jestem pewien każdy z nas powiedzieliby to samo. Wiemy, że mamy fantastyczny skład z dwoma topowymi zawodnikami na każdej pozycji, więc minuty muszą być rozdzielane w sposób jaki uzna za stosowne nasz menedżer.
W niedzielę Chelsea zagra z Tottenhamem, gdzie Madueke jako nastolatek spędził kilka lat w akademii po czym jako 16-latek przeniósł się do PSV Eindhoven.
Mecz z Tottenhamem będzie zawsze wyjątkowy, to rywalizacja, coś o co kibice bardzo dbają, a my traktujemy to bardzo, bardzo poważnie. Musimy się upewnić, że będziemy na to gotowi.