1:6 Magdaleny Fręch, a później cudowny powrót. Wszystko w rękach Igi Świątek
Magdalena Fręch mogła sprawić, że już przed spotkaniem Igi Świątek polscy kibice mogliby zacząć powoli myśleć o półfinałowej batalii w Pucharze Billie Jean King Cup z Włoszkami. Potrzebne jednak było zwycięstwo łodzianki z Marie Bouzkovą, które dałoby Polsce prowadzenie z Czechami 1:0. Ten scenariusz był jednak po pierwszym secie daleki od realizacji, w zaledwie 26 minut Polka przegrała aż 1:6. W drugim łodzianka się podniosła, wygrała 6:4. By później przegrać 4:6 trzeciego. Aby Polki pozostały w grze o półfinał, Iga Świątek musi więc wygrać...