Rekonwalescenci wrócili na boisko
Piłkarze Lecha Poznań są obecnie w trakcie mikrocyklu treningowego przygotowującego zespół do spotkania z Radomiakiem Radom, w którym Kolejorz będzie bronił pozycji lidera. Dobrą wiadomością jest brak urazów po ostatnim meczu z Cracovią.
Wczoraj po jednym dniu wolnego piłkarze Lecha Poznań wrócili do zajęć mając popołudniowy trening. Dziś ćwiczyli rano, a dobrą wiadomością jest brak nawet mikro-urazów po ostatnim spotkaniu z Cracovią. We wtorek na pełnych obrotach trenowali wszyscy zawodnicy Kolejorza, którzy byli w kadrze na mecz w Krakowie.
To nie koniec dobrych informacji. Z pełnym obciążeniem ćwiczy Filip Szymczak, którego zabrakło pod Wawelem z powodu choroby i nieobecny na boisku od sierpnia Elias Andersson. Dodatkowo do indywidualnych zajęć powrócił Stjepan Loncar (lekki uraz pleców) czy odczuwający ostatnio ból w okolicach pachwiny Alex Douglas. Kolejny raz warto przypomnieć, że szczegółowe badania przeprowadzone w zeszłą środę nie wykazały niczego groźnego, dziś Szwed ćwiczył już indywidualnie tak jak wspomniany Bośniak czy inny rekonwalescent Daniel Hakans.
Fin powoli jest wprowadzany do zajęć, na początku biegał wokół boiska, w piątek przed wyjazdem do Krakowa ćwiczył już z piłkami. Cała wyżej wspomniana trójka, czyli Stjepan Loncar, Daniel Hakans oraz Alex Douglas czeka na sygnał od lekarzy, by móc dołączyć do drużyny i trenować z nią na pełnych obrotach. Czasu potrzebuje jeszcze nieobecny od roku Filip Dagerstal, który po niedawnym, kolejnym już zabiegu przynajmniej porusza się bez kul.
Lech Poznań do domowego meczu z Radomiakiem Radom w sobotę, 26 października, o godzinie 20:15 odbędzie jeszcze trzy poranne jednostki treningowe. Zajęcia pod koniec tego dnia będą już stricte taktyczne. Na ten moment zagadką jest obsada dwóch pozycji. Niewykluczone, że w weekend ponownie szansę od początku dostanie Bartosz Salamon i to nawet wtedy, gdy np. w środę czy w czwartek do pełnych zajęć powróci Alex Douglas.
Styl gry rywala polega bowiem na wielu dośrodkowaniach w pole karne, w tym do rosłego Leonadro Rochy (równe 2 metry wzrostu), który w tym sezonie strzelił już 10 goli, zatem wzrost Bartosza Salamona i umiejętność gry głową naszego stopera przyda się w konfrontacji z Radomiakiem Radom. Drugą zagadką jest obsada jednego skrzydła. Pewniakiem do gry na boku jest Patrik Walemark, choć nie wiadomo, czy w sobotę wystąpi na prawej stronie czy znowu zacznie na lewej flance.
Kandydatami do gry są jeszcze Ali Gholizadeh, Bryan Fiabema i Dino Hotić. Ten pierwszy w Krakowie dostał tylko minutę, nie wszedł wcześniej na skrzydło, bowiem Niels Frederiksen potrzebował na boku szybkości, która była potrzebna przy stanie 2:0 i chęci częstszej gry z kontry (przez to wszedł Adriel Ba Loua). Jedyny prawonożony skrzydłowy Fiabema dał za to niezłą zmianę grając dużo lepiej od Hoticia, którego zmienił już w przerwie.
Warto pamiętać o środowym meczu Lecha II Poznań z Zawiszą Bydgoszcz w grupie 2 III-ligi (początek o 13:30), na który zostaną oddelegowani niektórzy piłkarze stanowiący szerokie zaplecze pierwszej drużyny. W ostatniej kolejce nieobecni w rezerwach byli m.in. Wojciech Mońka czy Kornel Lisman, którzy pojechali z pierwszym zespołem do Krakowa.
Przewidywany skład Lecha Poznań na mecz z Radomiakiem Radom:
Mrozek – Pereira, Salamon, Milić, Gurgul – Murawski, Kozubal – Walemark, Sousa, Fiabema – Ishak.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Rekonwalescenci wrócili na boisko first appeared on KKSLECH.com.