Z BMW szefa policji został wrak. Auto nie miało ubezpieczenia AC
Minął prawie miesiąc od wypadku, w którym brał udział komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń. Samochód wart ok. 350 tys. zł dachował na autostradzie i nadaje się do kasacji. Nie wiadomo, z jaką prędkością jechał. BMW, podobnie jak inne pojazdy policji, nie miało ubezpieczenia AC — informuje "Rzeczpospolita".