Seryjny problem Resovii. Woch: Bardzo ciężko na tym poziomie wraca się do spotkania
W ramach 5. kolejki PlusLigi BOGDANKA LUK Lublin podejmowała Asseco Resovię Rzeszów. Mecz grany był falami a ostatecznie z trzema punktami wyszli gospodarze. – Robiliśmy wszystko żeby wrócić do gry, do tie-breaka i tak naprawdę zaważyło to, z czym mierzymy się od początku sezonu, czyli straty seriami. Gramy bardzo dobrze, przychodzi moment, kiedy tracimy cztery-pięć punktów i bardzo ciężko na tym poziomie wraca się do spotkania – przyznał w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim na polsatsport.pl Dawid Woch.
Komenda: W takich warunkach gra się znakomicie
Za BOGDANKĄ LUK Lublin kolejny mecz w PlusLidze. W sobotę lublinianie podejmowali Asseco Resovię Rzeszów. Spotkanie miało swoje lepsze i gorsze momenty. Ostatecznie to gospodarze sięgnęli po komplet oczek. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo był to bardzo istotny mecz dla nas, który pokazał nam, w jakim miejscu jesteśmy. Wiemy, że mamy dużo pracy. Jeszcze możemy się rozwijać. Wygrana z takim zespołem jak Resovia, który ma ambicje medalowe, jest ważna. Na pewno przybliża nas do tego, żeby marzyć o czymś dużym – przyznał w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim na polsatsport.pl Marcin Komenda.
Już dzień przed meczem wyprzedano wszystkie bilety. Do puli trafiły nawet wejściówki w sektorze Klubu Kibica Siatkówki Lublin w tym miejsca stojące. Według informacji na stronie ligi mecz obserwowało 4221 widzów. – Kibice są wspaniali. Była wyprzedana hala, komplet publiczności. W takich warunkach gra się znakomicie. Kibice są naszym siódmym zawodnikiem. Bez nich ciężej byłoby w niektórych końcówkach czy w ciężkich momentach wyjść z tego. Kibice nas zawsze wspierają i czujemy, że niezależnie od wyniku z nami są – powiedział rozgrywający ekipy z Lublina. Siatkarze LUK-u Lublin wobec porażki Jastrzębskiego Węgla awansowali na 1. miejsce w tabeli. Dotychczas jako jedyni nie przegrali jeszcze żadnego spotkania. Zgromadzili na swoim koncie 13 punktów.
Straty seriami do wyeliminowania
W zupełnie innych nastrojach byli siatkarze Asseco Resovii Rzeszów. Przyjezdni kilkukrotnie w tym meczu zaliczyli przestój. Dodatkowo rzeszowianom zdarzało się nie wykorzystywać swoich szans. – Robiliśmy wszystko żeby wrócić do gry, do tie-breaka i tak naprawdę zaważyło to, z czym mierzymy się od początku sezonu, czyli straty seriami. Gramy bardzo dobrze, przychodzi moment, kiedy tracimy cztery-pięć punktów i bardzo ciężko na tym poziomie wraca się do spotkania. Przez szczęście przeciwnika, ich świetną grę mamy problem żeby wrócić do spotkania. Kolejne wnioski, kolejne doświadczenie. Wiemy, że musimy zacząć wygrywać, bo to już będzie zaraz szósta kolejka. Musimy poprawić te nasze elementy, bo nie mogą nam uciekać punkty seriami – powiedział w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim Dawid Woch.
Obecnie rzeszowianie mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. Z czterema oczkami na swoim koncie są na 10. miejscu w tabeli. W kolejnej serii spotkań czeka ich teoretycznie najłatwiejszy rywal. Do Rzeszowa przyjedzie bowiem GKS Katowice. Katowiczanie w czterech rozegranych meczach ugrali tylko dwa sety, ale nie zdobyli żadnego punktu i zamykają ligowe zestawienie. – Myślę, że w naszej lidze nie ma drużyny, którą można zlekceważyć. Mamy cały tydzień, żeby przygotować się do GKS-u. Gramy w swojej hali, więc musimy tam zgarnąć pełną pulę. Jesteśmy tego w pełni świadomi – stwierdził środkowy Asseco Resovii Rzeszów.
Zobacz również:
Trudna sytuacja trenera ZAKSY. Kolejni ważni siatkarze poza grą
Artykuł Seryjny problem Resovii. Woch: Bardzo ciężko na tym poziomie wraca się do spotkania pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.