Zmoczony i zakrwawiony zgłosił się na policję. "Jestem tym, którego szukacie"
0
Sprawca najwyraźniej wybierał ofiary losowo. Ciosy zadawał już precyzyjnie. Uciekł w zamieszaniu, które wybuchło po ataku. – Jestem tym, którego szukacie – miał powiedzieć podejrzany, który nocą zgłosił się na policję. Potwierdziły się wstępne przypuszczenia śledczych.