Koszmar polskiej medalistki. Co teraz? O siódmej rano ostatni samolot
W niedzielę, krótko przed godz. 14:00, Dorota Borowska dowiedziała się, że będzie mogła wystartować w igrzyskach olimpijskich, które... trwają od ponad tygodnia. Sędziowie Trybunał Arbitrażowego ds. Sportu ostatecznie uznali ją za niewinną stosowania niedozwolonych środków i uchylili zawieszenie. - Marzy mi się, żeby w Paryżu popłynąć wyścig życia. Wierzę, że te igrzyska będą udane dla mnie i że przyniosę dumę Polsce - mówi 28-letnia kanadyjkarka, cytowana przez Eurosport.