Tragedia podczas meczu w USA. Nie żyje pięciolatek, który bawił się w dmuchanym zamku, gdy konstrukcję porwał wiatr. Ta wzniosła się na wysokość kilku metrów, a następnie uderzyła w ziemię. W zdarzeniu ucierpiał również inny kilkulatek, jednak nie odniósł on obrażeń zagrażających życiu.