Tego już się nie cofnie. Przemysław Babiarz "przyłapany". Wrócił
Oficjalny list podpisany przez lwią część redakcyjnych kolegów, a także byłych i aktywnych sportowców. Apele ze strony polityków obu stronnictw. A wreszcie oburzenie kibiców - wszystko to na nic. Przemysław Babiarz nie skomentuje już Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Kierownictwo TVP pozostaje nieugięte w kwestii jego zawieszenia, a 60-latek widziany był na lotnisku w Warszawie. Na dobre opuścił już zatem stolicę Francji.