ru24.pro
World News
Июль
2024

Trudna sytuacja Argentyńczyków. De Cecco i spółka z drugą porażką w turnieju

Druga seria spotkań igrzysk olimpijskich pozostawia coraz mniej znaków zapytania. W drugim meczu Japończycy pokonali Argentynę 3:1. Taki obrót spraw bardzo komplikuję sprawę brązowym medalistom igrzysk olimpijskich z Tokio, którzy po dwóch meczach zajmują ostatnie miejsce w grupie. Zero punktów, a przed nimi spotkanie z Niemcami, którzy są gotowi sprawić niespodziankę.

argentyna na łopatkach

Obie strony bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie i nic nie wskazywało na załamanie formy brązowych medalistów igrzysk z Tokio (3:4, 9:8). Argentyna starała się kończyć piłki w pierwszej akcji. Japonia natomiast od początku bawiła się siatkówką, stawiając na kombinacje i czujność w obronie. Ich mocną stroną była skuteczność w ofensywie. Problemy podopiecznych Marcelo Mendeza zaczęły się od remisu 9:9. Wówczas przewagę Japończykom dała zagrywka (14:10, 20:15). Drużyna trenera Philippe Blaina upolowała aż 7 asów serwisowych. Różnica stale rosła, a fatalna końcówka Argentyńczyków przesądziła o wygranej Azjatów 25:16. Astronomiczny fragment gry zaliczył Yuji Nishida, któremu wtórował Ran Takahashi. Po drugiej stronie siatki grę w pojedynkę ciągnęło dwóch przyjmujących – Palonsky, Conte.

STEP BY STEP – PODOPIECZNI MENDEZA WRACAJĄ DO GRY

W drugim secie nieco mniej powodów do zmartwień miał trener Mendez, którego zespół nie pozwolił rywalom uciec swobodnie z wynikiem. Bardzo dobre otwarcie nie wystarczyło Argentynie (8:2, 12:16, 28:16). Siatkarze z kraju kwitnącej wiśni niesamowitym wysiłkiem doprowadzili do remisu po 20. Gra zaczęła się od nowa, a mocna końcówka podopiecznych Blaina, dała Japończykom wygraną 25:22. Mimo porażki, druga odsłona spotkania, była zapowiedzią trzeciego seta. Bardzo dobrze zaprezentował się Loser Bruno, który punktował w ataku i w bloku. Swoje zrobił także Facundo Conte. Japończyków do zwycięstwa poprowadził natomiast kapitan, Yuki Ishikawa, który wziął na siebie ciężar trudnych momentów.

Trzecia odsłona początkowo rywalizację dwóch czający się tygrysów (3:4, 7:8, 12:14). W pierwszych minutach żadna ze stroni nie była w stanie przejąć inicjatywy. Ostatecznie z wyniku 12:14 dla brązowych medalistów IO w Tokio, zrobiło się 20:14. Takiej szansy Argentyna nie mogła zmarnować. Mocna końcówka, presja wywierana zagrywką i chwilę później można było świętować pierwszy sukces (25:18). Swojego rozgoryczenia nie krył trener Blain, który liczył na zamknięcie spotkania w trzech setach. Decydująca okazała się postawa Bruno Limy, który zyskiwał z każdą minutą. Drużynie liderował także Conte, a 2 cenne ‘oczka’ dołożył od siebie Luciano De Cecco.

NA STYKU

Od początku czwarta część spotkania należała do niesamowicie wyrównanych (2:2, 6:6, 10:8). Jednak im dalej w set, tym większą przewagę zyskiwała Japonia, której zawodnicy dobrze grali blokiem (16:14, 20:16). Rekcja trenera Mendeza była taka jak wcześniej, zmiany i szukanie optymalnego składu na decydującą końcówkę. Dużo Argentynę kosztowała pomyłka Pablo Koukartseva. Promyczkiem nadziei stał się Jan Martinez Franchi, lecz po drugiej stronie czarował duet Nishida-Ran. Ostatecznie set zakończył się wygraną Japończyków 25:23, którzy dopisują do konta 3 bezcenne punkty.

 

Japonia – Argentyna 3:1

(25:16, 25:22, 18:25, 25:23)

Składy zespołów

Japonia:

Argentyna:

 

Zobacz również:

Wyniki i tabele turnieju olimpijskiego siatkarzy

Artykuł Trudna sytuacja Argentyńczyków. De Cecco i spółka z drugą porażką w turnieju pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.