Na ten podpis Babiarz liczył najmocniej. Media już wiedzą. "Odmówił"
Sytuacja z Przemysławem Babiarzem, komentatorem TVP, który został zawieszony przez tą stację po słowach wypowiedzianych podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich rozkręca się już nie tylko z dnia na dzień. We wtorek pojawił się bowiem w przestrzeni publicznej list podpisany przez sportowców i pracowników TVP Sport, w którym chcą, aby Babiarz wrócił do komentowania. W tym gronie zabrakło jednego wielkiego nazwiska.