Wyniki torysów łudząco przypominają ich klęskę w 1997 roku
				
																	
								
				Brytyjskie społeczeństwo było tak zmęczone nieodpowiedzialnością, nieudolnością i bezideowością Conservative Party, że wystarczyło wymienić neomarksistę Jeremy Corbyna na nijakiego, bezbarwnego Keira Starmera, aby uzyskać wielkie zwycięstwo.				
			
			
			
			
						
						
						
					
		