Grbić porównał kadrę do finału LM: Im więcej mówimy, tym więcej nakładamy presji
Szkoleniowiec reprezentacji Polski wykorzystał porażkę Jastrzębskiego Węgla w finale Ligi Mistrzów do zwrócenia uwagi na ważny problem. – Mogę zrozumieć oczekiwania. Ja też mam pewne oczekiwania, ale również jestem świadomy jak będzie trudno. Jak musimy unikać rozmawiania o tym, bo im więcej o tym mówimy, tym więcej nakładamy presji i stresu na każdego. Pompujemy oczekiwania. Jeśli one się nie spełnią a mogą się nie spełnić, to każdy będzie tak bardzo rozczarowany – stwierdził Nikola Grbić.
Wszyscy oczekują zwycięstwa
Jastrzębski Węgiel nie udźwignął roli faworyta. Polska ekipa przegrała w finale Ligi Mistrzów z Itas Trentino 0:3. Po spotkaniu szkoleniowiec reprezentacji Polski wykorzystał okazję, by zwrócić uwagę wszystkim, którzy nakładają presję na siatkarzy. – Przed meczem słyszałem, że wszyscy oczekiwali, że Jastrzębski Węgiel wygra 3:0. Że będzie to łatwy mecz. Jastrzębianie są faworytem. To podobna sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się jako drużyna narodowa. Wszyscy oczekują, że już wygraliśmy. Zmierzymy się jednak z sześcioma albo siedmioma równie mocnymi drużynami jak nasza. Z zespołami, które są równie zmotywowane, równie dobre. Jedna, dwie piłki mogą zdecydować o tym, kto wygra. Więc mówienie, że jedziemy tam już jako zwycięzcy jest największym błędem, jaki możemy stwierdzić – powiedział trener Nikola Grbić.
Grbić: Mogę zrozumieć oczekiwania
Szkoleniowiec reprezentacji Polski zwrócił uwagę, że w jego apelu nie chodzi o to, by nie mieć żadnych oczekiwań wobec drużyny narodowej. Polacy od lat są w czołówce i zdobywają medale na wielu imprezach. Wciąż brakuje im jednak medalu olimpijskiego. – Mogę zrozumieć oczekiwania. Ja też mam pewne oczekiwania, ale również jestem świadomy jak będzie trudno. Jak musimy unikać rozmawiania o tym, bo im więcej o tym mówimy, tym więcej nakładamy presji i stresu na każdego. Pompujemy oczekiwania. Jeśli one się nie spełnią a mogą się nie spełnić, to każdy będzie tak bardzo rozczarowany. W ostatnim turnieju graliśmy z Belgią, Kanadą i Chinami 3:2. 3:2, wygrywając w tie-breaku 16:14, 15:13. To nie było 15:8. Byliśmy blisko porażek z tymi zespołami. Możesz sobie wyobrazić jak będzie z Włochami, Francją, Brazylią, Słowenią. Możemy grać ćwierćfinał z jednym z tych zespołów. Nie tylko ja, moja ekipa, zawodnicy, związek muszą być świadomi. Wszyscy muszą być świadomi jak trudne to jest – podkreślał.
Szkoleniowiec Polaków: Musimy skupić się na boisku
Polacy wygrali igrzyska olimpijskie w 1976 roku. W latach 2004 – 2020 biało-czerwoni za każdym razem kończyli rywalizację w tym turnieju na ćwierćfinale. Nie tylko Polacy w historii igrzysk nie wyjeżdżali z medalami, mimo bycia w gronie faworytów do tytułu. – Historia uczy mnie i mam nadzieję wszystkich jak oczekiwania podczas tych wszystkich igrzysk, gdzie faworyci nie byli na końcu zwycięzcami. Mogę wymienić ich wielu – Włosi nigdy nie wygrali a w latach 90 wygrywali ze wszystkimi. Grali w Barcelonie, Atlancie i nie wygrali. Oczekiwania są czymś, co może nałożyć wiele presji. Nie jesteśmy w stanie tego kontrolować. Musimy skupić się na boisku i na tym, by być najlepszą wersją siebie gdy będziemy grać – zakończył Grbić.
W Antalyi rozmawiała Olga Chmielowska.
Zobacz również:
Reprezentacja Polski zaczęła zgrupowanie. Grbić: W głowie mam już olimpijską 12
Artykuł Grbić porównał kadrę do finału LM: Im więcej mówimy, tym więcej nakładamy presji pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.