Co za pech Polki. Najpierw błyskawiczny awans, a teraz coś takiego
Niezwykle pechowo zaczął się dla Mai Chwalińskiej turniej Wiesbaden Tennis Open. A właściwie nie zaczął się praktycznie wcale, bowiem Polka, zanim jeszcze rozpoczęła spotkanie pierwszej rundy, musiała wycofać się z imprezy z powodu problemów ze zdrowiem. A zapowiadało się naprawdę optymistycznie, bowiem dwustopniowe eliminacje nasza zawodniczka przeszła jak burza. I miała apetyty na dużo więcej.