Budda na wolności. Pojawiły się zdumiewające domysły. To dlatego wyszedł?
14 października gruchnęła wieść o zatrzymaniu słynnego youtubera Buddy. Zdaniem śledczych Kamil L. miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą. Do aresztu trafiła też jego partnerka Aleksandra K., znana jako "Grażynka". Dzień przed Wigilią oboje wyszli zza krat. Za ich uwolnienie wpłacono milionowe poręczenia. Jak to możliwe, że prokuratura zgodziła się ich wypuścić? Pojawiły się szokujące domysły. Czyżby Budda miał pójść na współpracę ze śledczymi?