Zbadał na komendzie trzeźwość. To, co zrobił potem, nie mieści się w głowie. Wszystko nagrał monitoring
Trudno uwierzyć w to, co zrobił 52-letni kierowca białego nissana. Przyjechał na komendę w Gostyniu (woj. wielkopolskie), by sprawdzić, czy jest pijany. Alkomat nie kłamał – miał 0,86 promila. Ale to, co wydarzyło się potem, zaskoczyło nawet samych mundurowych. Policjanci musieli natychmiast zareagować. Mężczyzna szybko wrócił na komendę, ale jako sprawca przestępstwa.