W Słupsku doszło do potwornego wypadku. "To droga grozy" mówią nam mieszkańcy ulicy, gdzie Oskar zabił żołnierza
Droga grozy – tak mówią mieszkańcy o ulicy w Słupsku, na której młodziutki kierowca rozjechał w weekend ludzi. Zanim jednak dwudziestoletni Oskar I. usiadł za kierownicą, pił i palił marihuanę. Nie zapanował nad autem i wjechał w sześć idących chodnikiem. Szymon, żołnierz WOT, zmarł na miejscu. Okazuje się, że to nie pierwszy poważny wypadek w tym miejscu.