ru24.pro
World News in Polish
Ноябрь
2024

Czarni Radom w końcu nad kreską

WKS Czarni Radom na inaugurację 12. kolejki I ligi mężczyzn podejmował AZS AGH Kraków. Obie ekipy znajdowały się w strefie spadkowej. Dzięki trzysetowemu zwycięstwu podopieczni trenera Daszkiewicza awansowali na 10. miejsce. Czy je utrzymają, zależy od wyników Aniołów i Astry – te ekipy rozegrają swoje spotkania 12. kolejki w najbliższych dniach.

Pod dyktando Czarnych

Od początku spotkania to gospodarze dyktowali warunki. Po kontrataku Tomasza Kalembki prowadzili 7:4. Ze zmiennym szczęściem atakował Igor Oziabło. Gospodarze postawili na mocną zagrywkę, po asie Kajetana Tokajuka było już 12:7. Skutecznie na siatce punktował Bartłomiej Kluth. Po bloku na Michale Kowalu interweniował trener Kubacki (16:9). Mimo roszad w składzie krakowianie nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. Po kontrataku Kristapsa Smitsa gospodarze mieli serię piłek setowych. Pierwszą z nich obronił Kowal, ale w kolejnej akcji w aut piłkę posłał Putkowski.

W drugim secie gospodarze kontynuowali skuteczną grę. Mimo starań Jakuba Kaliszuka dystans pozostawał wyraźny. Po kolejnym bloku radomian zrobiło się 12:7 i o czas poprosił trener Kubacki. Raz za razem punktował Smits. W dalszej fazie seta po obu stronach siatki nie brakowało błędów. W końcówce akcje były długie i zacięte, goście zaczęli odrabiać straty. Dobre zagrania Artura Brzostowicza i skuteczne bloki krakowian nie wystarczyły, by zniwelować tak wyraźny dystans. Dwa nieudane zagrania AGH dały ostatnie punkty rywalom.

Set błędów

Początek trzeciego seta nie stał na zbyt wysokim poziomie, po obu stronach nie brakowało błędów. Stopniowo przewagę zaczęli budować gospodarze. Po asie Kalembki interweniował trener AGH (8:4). Passę rywali przerwał dopiero Kaliszuk. Ze zmiennym szczęściem atakował Mariusz Schamlewski. Po kontrataku Smitsa było już 15:10 i kolejny czas wykorzystał krakowski szkoleniowiec. Dobra gra Brzostowicza pozwoliła zmniejszyć dystans. Ręki w polu zagrywki nie wstrzymywał Kaliszuk. Po bloku na radomskim atakującym o czas poprosił trener Daszkiewicz (16:15). W dalszej fazie seta po obu stronach siatki pojawiały się niewymuszone pomyłki. Gdy błąd pod siatką popełnił Kluth wynik wyrównał się i ponownie grę przerwał radomski szkoleniowiec (20:20). Po autowym kontrataku Wnuka Czarni mieli piłki meczowe. Już pierwszą z nich wykorzystał kiwając Kluth.

MVP: Kajetan Tokajuk

WKS Czarni Radom – AZS AGH Kraków 3:0
(25:16, 25:17, 25:22)

Składy zespołów:
Czarni: Schamlewski (5), Kalembka (8), Kluth (12), Smits (10), Tokajuk (12), Jewstratow (2), Filipowicz (libero)
AGH: Kaliszuk (11), Putkowski (1), Kowal (3), Bakaj (3), Potrykus (2), Oziabło (4), Dereń (libero) oraz Smętek, Wnuk, Brzostowicz (4) i Kraut (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

Artykuł Czarni Radom w końcu nad kreską pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.